Witam :)
Dzisiaj ogólnie nic specjalnego nie robiłam... Ogólnie wstałam wcześniej więc po południu położyłam sie na tarasie i postanowiłam zasnąć ale niestety ta duchota szybko ściągneła mnie do domu. Dzisiaj wyjątkowo było strasznie, gdy potem pojechałam na zakupy a potem do babci umierałam poprostu. Potem pierwsze co to napiłam sie wody , hehe ^^ A wy jak wytrzymujecie tą duchote, dajecie rade ?
Potem zrobiłam sobie caffe latte i poszłam oglądać ''moje, twoje, nasze'' . Film godny polecenia ^^
napiłabym się teraz takiej kawusi ,mniam <3 ciekawa jestem filmu ,chyba go obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńrównież Obserwuję ;)