Zaczne od tego że w ostatnim poście pisałam że nakładam ogórki na twarz, chciałam zobaczyć jaki będzie efekt ... no i taki był efekt że wyskoczyły mi krostki, buzia stała sie czerwona. Jedyne co to troche sie napięła i tyle. Więc jak coś to raczej nie radze używać ogórków.
Dzisiaj leniuchowałam a potem znudzona leniuchowaniem zabrałam sie za prasowanie wielkiej sterty ubrań. Potem pojechałam na chwile do babci, aby pomogła mi przerobić spódniczke. Była za długa a miała ładny wzorek więc szkoda by było wyrzucić.
I dzisiaj chciałam pojeść takich zdrowszych (jak to niektórzy mówią ) i takich jak w niektórych książkach piszą dla odchudzania rzeczy.
- Na śniadanie wybrałam borówki, do tego rukola z roszponką i cytrusowa herbatka. Bardzo lekkie śniadanko .
- A na obiado-kolacje jogurt naturalny z dodatkiem borówek i płatek owsianych. Mmm pycha ^^
Mmm... boróweczki :DD
OdpowiedzUsuńhttp://kolorowypyl.blogspot.com/
mmm, pysznie wygladaja te boroweczki:)
OdpowiedzUsuń